Do napisania tego wpisu zmotywowaliście mnie wy,bo ja sama uważam się za raczej zerowego znawcę, jednak….
Często pytacie.
W co się bawią Twoi chłopcy ?
Jakie zabawki są u Was top ten?
W jakie gry grywacie?
Jakie puzzle układacie?
Postanowiłam Wam uchylić rąbka tajemnicy.
Przede wszystkim :moje dzieci najlepiej bawią się bez zabawek. Wystarczy im jakiś patyk, no może kilka patyków i trochę przestrzeni z dala od społeczeństwa.
Ale wiadomo, takie warunki nie są proste do uzyskania- wszak mamy sąsiadów z każdej strony i kurnik. TO całkiem pokaźne społeczeństwo. Do tego na pewno nie głuche.
Zakup zabawek i gier jest w związku z tym konieczny. Chłopcy i tak podczas tych zajęć krzyczą i puszczają bąki na zawołanie ( tak- podobno da się! ) Ale są przynajmniej w jednym miejscu i… mam nadzieje, że sąsiedzi tego nie słyszą….
Tak czy siak, poniżej przedstawiam nasze ostatnio ulubione książki i gry:
Acha ! I na wstępie zaznaczę: póki się jeszcze da- kupuję takie książki, które podobają się najpierw MI.
Która z nas tak nie robi? Nawet jak nie powiecie tego głośno- ja wiem !
Tak więc, z pozycji książkowych ostatnio na topie jest u nas:
- Cała seria o Kostku , za piękne obrazki ( mama) i śmieszne krótkie historyjki ( dzieciaki) . Plus dla książki za duże litery- mogą sami czytać)
- Książki z serii Pirat RABARBAR. To moja miłość z dzieciństwa. Wciąż kocham tego nieporadnego grubasa i jego szalone przygody. Cieszę się,że chłopaki też ! Polecam każdemu urwisowi ! Dla dzieci raczej od 5 lat i starszych 🙂
- komiksy o Tytusie. Tej małpy chyba nie trzeba przedstawiać. Nie są to najmądrzejsze lektury. Ale to kolejny hit mojej młodości.Plus za fajne pokazanie Harcerstwa i historii i za piękne rysunki. Minus za głupawe teksty- ale to one przyciągają Tadka i Staszka:D
- dla maluchów- książeczka obserwacyjna od CzuCzu! To hit. Pierwsza książeczka z którą Rysiek znalazł wspólny język- czy to przez kolorowe obrazki, temat ( kury,są kury!) czy odpowiednie słownictwo- nie wiem. W każdym razie- Rysiek kocha,kocham i ja!
- Dzieci Pomysłowej Mamy– nie wiem czy to książka dla Dzieci,czy dla Rodziców. Uczy miłości i akceptacji i powolnego wsłuchiwania się w siebie. Chłopcy jak to chłopcy- chyba do niej nie dorośli ale mi dała dużo! Dziewczyny powinny być zauroczone:)
- Cała seria Strrraszna Historia odwydawnictwa Egmont, te książki wniosłam w posagu i cieszę się,że moi najstarsi synowie je czytają. Może kiedyś je też zrozumieją 😀
To były książki -te które akurat leżą dziś na sofie obok mnie. Za jakiś czas będą leżeć inne- na pewno Wam dam znać.
Z grami będzie łatwiej- większość jest pochowana w czarnym foliowym worze. Jednak w kilka gramy non-stop.
- „Wsiąść do pociągu” to gra w którą grają i 4 latkowie i 35 latkowie.Bardzo fajna i nikt się nie nudzi. Kolorowe pociągi i trasy do układania to super zabawa. Dzieciaki grają w wersjęlight- nie robimy sobie na złość i staramy się współpracować, ale małżonkowie mogą wieczorami zagrać w wesję ” na świnię” i poprzeszkadzać sobie chodziaż w grze 😀
- Sherlook to swietna pamięciówka- my gramy samymi planszami z miejscem zbrodni ( oooł jeah) ale są tam też inne elementy, które tworzą mini- fabularną pamięciówkę dla dzieciaków. Ogólnie- trzeba szukać różnic między miejscami zbrodni z planszy- ale mimo prostych zasad ( a może przez to właśnie)gra jest fajna! POLECAMY 🙂
- Gry – pamięciówki typu Kurnik czy GameOver . Tanie miłe i pięknie wydane. Szybkie rozgrywki w sam raz na zajęcie między praniem a krzyczeniem na jakieś dziecko. Kurnik to gra gdzie szukamy odpowiednich koloró jajek- bardzo ją lubię bo jest prosta ( haha) ale jest tam mały element wnoszący lekkie zamieszanie- jajka wędrują 😀 Przez co nawet MI się miło gra! GameOver to znowy gra pamięciowa, gdzie należy zapamiętać sekwencje odkrywanych kart- szukamy klucza i skarbu a w drodze do celu ” atakujemy” przeciwnika używając odpowiedniej broni- aby wygać trzeba zapamiętać którą broń używać w jakiej kolejności. Opisałam to mega zawile, ale na stronie Naszej Księgarni macie mądrzejszy opis gry 😀
Ok! TO są gry, w które gramy ostatnio. Mamy większy repertuar i napewno Wam się pochwalę.
Jeszcze tylko dwa słowa o PUZZLACH.
Puzzle przezywają u nas renesans.Był okres, ze nikt nie chciał układać.Obecnie układa każdy.
Starszaki męczą się z jakimiś kiepskimi widoczkami ( znacie jakieś ładne puzzle z dużą ilością elementów dla dzieci ok 11 lat? ) a maluchy mają raj. Cała seria od CzuCzu- ciało, czy pociąg z literkami, to HIT. Są śliczne i bardzo trwałe i mają ekstra opakowania. Nawet deptane przez Ryśka- dają radę! Polecam bardzo.
Puzzle od Naszej Księgarni- z ilustracjami Emilii Dziubak( nasza ukochana książeczka dla maluchów – Rok w lesie) czy z Alicją w Kainie czarów Szymanowicza- raj dla tych co kochają śliczne rysunki! O puzzlach nie ma co pisać- po prostu są super więc kupujcie- bo ileż można układać Psi patrol? 🙂
Na dziś koniec- dajcie znać czy takie wpisy Wam się podobają- od czasu do czasu Wam taki zapodam 😀
U nas baaaardzo lubiane przez starszaków puzzle to drewniane Wentworth, nie wiem czy gdzieś w PL do dostania, więc raczej jeśli masz możliwość ściągnąć z UK (my mamy 2 sztuki- upolowane w ciuchu za kilka zyli). Świetne są u nich te wyjątkowe kawałki – w każdej układance kilkanaście szt- pasujące do tematu obrazka 😀
https://www.google.com/search?q=puzzle+wentworth&client=ms-android-asus&prmd=inmv&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwiaguie9fzgAhWqzqYKHRLdAwEQ_AUoAXoECA4QAQ&cshid=1552404518630&biw=360&bih=560
Bardzo pouczający post. Na pewno wypróbuję. Oby tak dalej 🙂
Ale ale, natknęłam się dziś w internetach na puzzle z wyd.Dwie siostry -z „Mapami” w tle! Nie wiem jak u Was, ale u nas ta książka jest eksploatowana przez dzieci w każdym wieku więc może takie puzzle to fajny pomysł🤔
ooooooo super bo tez kocham mapy
Puzzle do Map Mizielinskich to zdecydowanie dobry wybor dla starszakow. Te latwiejsze ze zwierzetami maja 170 kawalkow (te ukladalam wspolnie z mlodszymi, dwulatkiem i czteratka) te trudniejsze wszystko na mapie 600. Sa bardzo fajnie zrobione.
Polecam puzzle z dziełami sztuki. Posiadamy Sąd Ostateczny Memlinga, Narodziny Wenus Botticielliego. Dogłębnie można przeanalizować obraz i rozłożyć go na części, dokładnie 1000 części.
Kochana..a mnie ten plakat lisa zachwycil. Gdzie takie cudo mozna zakupic?
Pozdrawiam
Gosia
o makalulu ale chyba juz ich nie ma na rynku