Dlaczego mój blog nigdy nie będzie odpicowanym blogiem wnętrzarskim z czystymi dziećmi i nieskazitelną białą ścianą w tle.

Bo…Mam dzieci…Dzikie dzieci lasu.   Miałam marzenie, że będę tu pisać o wnętrzach i nic, ni słówkiem nie pisnę o tej gromadzie zbójców. Tak było do wczoraj.Wczoraj nasz nowo odnowiony <sic!> stół doznał szkody, co i tak uważam za sukces. Nie fakt, że w końcu go dopadli, ale ten, że stało się to dwa miesiące po […]