
Zabawki, ach zabawki, rodziców pozbawiają pieniędzy, a dzieci pozbawiają kreatywności.
W większości przypadków.
Zabawki- kupować czy nie?
Zdecydowanie nie jestem zwolennikiem kupowania zabawek. Przede wszystkim w większości wypadków to rodzice mają największą radość z kupowania, przede wszystkim gdy kupuje się zabawki dzieciom do 6 roku życia ( potem często zakupowa wizja rodzica nie pokrywa się z wizją dziecka haha) Jednak nie myślcie- jeżeli tylko rodziców stać, to powinni od czasu umilić sobie życie zakupami zabawkowymi dla dzieciaków. Nie oszukujmy się jednak- dziecko pobawi się maks dwa dni i zabawkę odrzuci w kąt na rzecz wyjmowania garów z szafek kuchennych, czy wyrywania liści z kwiatków. W przypadku starszaków -na rzecz Play Station.
Ponieważ jestem jednak osobą pełną sprzeczności i nie uznaję skrajności to … Uważam że z drugiej strony istnieje pewna grupa zabawek która akurat u nas się super sprawdza od lat.
I dziś właśnie chciałam powiedzieć o tych właśnie zabawkach.
MALUSZKI DO 18 MIESIACA.
Nie potrzebują NIC, prócz k. Ale rodzice potrzebują. Szczególnie przy pierwszym. Zrobiłam Wam oddzielny wpis i dzidziowej wyprawce i TU go macie, ale w tymże miejscu opowiem o ZABAWKACH.
Ja polecam od siebie:
- MIŚ od Chicco albo Szczeniaczek Uczniaczek od Fisher Price. I Książeczka ucz się i śmiej ( my mamy jakas o drzungli ale z tej samej serii) Mamy oba misie i oba lubią dzieciaki. Plus taki, że starsze też lubią:) I uwaga: Ja nienawidzę zabawek grających, ale! Zawsze jakieś mieliśmy- dostawaliśmy w prezencie. I te kilka sztuk ratowało mi tyłek w momencie jak maluch ma ok 8 mies. Ale to naprawdę wystarczą 2-3 grające plastikowe zabawki które będzie się zmieniać dziecku i dawać w momencie kryzysu- bo też takie świecące grające nie są dobre dla malucha.
- drewniane klocki np takie:KUBIX klocki , ale nie muszą być akurat te:) Ogólnie klocki się super sprawdzają, budowanie wierz i jedzenie ich jest zawsze na propsie.
- zabawki z JAJECZKO każde! Drewniane zwierzątka mogą robić za gryzaki i za pierwsze zabawki jednocześnie- u nas do tej pory Ryś jest wielkim fanem tych drewnianych zwierzątek i figurek. I kręgli :))
- Zabawki z torami i piłkami np: WOBBLE RUN ( ale to już dla takich roczniaków i wiekszych)
- Czterokołowiec typu PUKY
Tak zwane TODDLER-sy
- Przede wszystkim KLOCKI Magna Tiles– w Polsce trudno dostępne, warto szukać. Ale widzę już jakieś podobne produkty z Chin na allegro etc. Polecam całym sercem, można wydać na nie bez wyrzutów sumienia fortunę i warto bo u nas bawił się i 2 letni Ryś i 11 letni Tadek:) I do dziś są w użyciu!
- rowerek biegowy od PUKY ( mielismy MILIONY różnych i ten jest najlepszy!)
- Puzzle i książeczki CZUCZU. Serio dla maluchów najlepsze pod słońcem. CZUCZULOTTO Ryś przerobił ze mną i w samotności jakieś tysiące razy! Długie Rysowanki też są super bo to większy format a im większy format tym rozwojowo lepiej dla małych Toddlersów:)
- Kuchenka do zabawy w gotowanie( my się swojej dorobiliśmy po latach, ale moje wszystkie dzieci uwielbiały zabawe w gotowanie, czy u znajomych czy w kąciku z zabawkami w IKEA( czasami jechałam do IKEA tylko po to zeby pogotowali na ekspozycji hahaha) My teraz mamy taką: JANOD kuchenka ale jak będę już rzeczywiście miała 2 letnią księżniczkę w domu to marzy mi się taka: kuchnia różowa Little Dutch Do kuchenki warto mieć akcesoria( tu polecam ofkors IKEA i jej niezawodne zestawy DUKTIG zarówno garnki jak i tekstylne produkty:) Prócz tego w JAJECZKO są też cuda np. MARCHEWKA. ALbo u Olgi HELGOWE HEKLOWANIE cuda z szydełka( moje top of the top to pierogi!) ALbo piekne przybory do pieczenia z DanToy( ta marka to moje odkrycie ale jeszcze nic nie mam ich)
- narzędzia\ przybory lekarskie- to ten czas, że naprawdę dzieciaki KOCHAJĄ takie zabawy. I warto kupować coś ładnego i trwałego- nie raz przejechałam się na tanich zestawach do wyrzucenia po 2 dniach;/
- AUTKA np takie: EKO autko od DanToy- plastikowe i ładne, bo moje dzieciaki nie lubią drewnianych aut, jedynie plastikowe i resorki od HOT WHEELS ( starszaki)
- klocki DUPLO. KAZDA ILOŚĆ!
- Tory I garaże dla autek. Tory wciąż polecam TODDLER ROAD (bo to kolejna zawawka i dla 2 latka i dla 10 latka, a ja takie szanuje najardziej) , a garaże choć ucieszą malucha, to 6 latka już znudzą- co nie zmienia faktu ze to fajna zabawka na kilka lat mimo wszystko jest My mieliśmy taki plastikowy garaż marki WADER i takie tory do tego ale nie polecam, te z Toddler road sa duzo lepsze, latwiej sie uklada itp. a plastikowy garaz szybko sie zniszczył. Teraz szła bym w drewniany jakiś ale jednak w miarę realistyczny np taki GARAŻ. albo taki GARAŻ
- I oczywiście TORY Z IKEA albo Brio albo Lidla czy Biedronki. Wszystkie są kompatybilne ze sobą i dzieci je kochają.
- instrumenty muzyczne- u nas Staś tak kochał grać na gitarze ,już jako 2 latek, że do dziś w szkole muzycznej gra:D

CO LUBIĄ STARSZE MALUCHY ?
Takie cztero- pięciolatki lubią wciąż większość zabawek dla mlodszych dzieci, więc nie trzeba szaleć z zakupami 🙂
- Dokupujemy więc pierwsze zestawy LEGO a DUPLO powoli staje się mniej atrakcyjne.
- Zmieniamy rowerek biegowy na taki z pedałami ale BEZ bocznych kółek
- kupujemy kilka puzzli CZUCZU dla starszych dzieci i kilka planszówek( np CONCEPT KIDS labo DOMEK)
- Warto też kupić puzzle od Naszej Księgarni- na przyklad o te od Emilii Dziubak
- Pozwalamy całe dnie bawić się na podwórku patykami i innymi kamieniami.
- plus ofkors dochodzi kwestia pasji…Dzieci zafiksowane na aut zaczynają zbierać Hot Wheels, dzieci kochające farmę zbierają zwierzątka , a dzieci kochające dinozaury zbierają figurki dinozaurów i tak dalej…… Ju noł 🙂
- szachy– nasze dzieci lubiły grać właśnie jak były młodsze, potem im przeszło haha ale warto próbować!
- kolorowanki ” wodne”. Dziewczyny pewnie wolą normalne , ale chłopcy są dziwni i kochają takie właśnie wodne kolorowanki
- NERFy ( tak kochają to nawet jak nie ma już żadnej strzałki )
MAMO! TATO! GDY MAM 6-7-8 lat to uwielbiam:
Nasze dzieciaki w tym wieku przede wszystkim zajmują się życiem podwórkowym. Mam wrażenie, że przynajmniej u chłopców- im są starsi , tym mniej potrzeba im zabawek. I to jest super. Warto jednak wspierać ich pasje i zajmować jak najdłużej ” real life”, ponieważ niestety świat gier pochłania już coraz młodszych…
Dla Starszych Młodzików ( hihi) polecam:
- oczywiście wciąż LEGO
- Wszystko, co związane z nauką- lupy, mikroskopy, lunety dla dzieciaków, ale już nie te infantylne tylko takie trochę prawdziwe:)
- Masy plastyczne- biała glina, masa solna- moje dzieci to naprawdę lubią
- modele samolotów czy autek, na przykład takie coś : SAMOCHÓD
- rowerki , rolki, deskorolki i hulajnogi- nasze dzieci 990 proc czasu spędzają na jakimś z tychże sprzętów. Polecam PUKY, deskorolki mamy z Biedronki tak zwane ” fiszki”, hulajnogi z Decathlon są podobno super, my mamy SPOKEY i też spoko :)))
- Zimą łyżwy 😀
STARSZAKI, czyli „jak odciągnąć go do komputera? !”
Tak, doszliśmy do najgorszego na świecie etapu. 9-10-11 i tak dalej.
Ich interesuje tylko Brawl Stars, Minecraft i inne gierki.
Ewentualnie wyjście z kumplami na Skate Park.
Ewentulnie wypad po lody do sklepu.
Ale ku pocieszeniu- nie jest AŻ tak źle.
Tadek i Staszek lubią pograć, ale że nie mogą za często to zajmują się innymi rzeczami:
- jeszcze nie testowałam ale fajne wydaje mi się to: puzzle 3D ze sklejki, takie wypas drewniane mechaniczne modele.
- Oczywiście LEGO, teraz coraz więcej TECHNIC
- modele papierowe aut itp.
- wciąz NERF ( śa takie udające broń z gier komputerowych:))
- drony ( nie mamy ale chłopcy śnią po nocach :D)
- sterowane auta np. takie terenowe NIKKO , bardzo je chłopcy lubili i nawet Piotrek sie bawił hahah. Sa naprawdę porządne, dwa jeszcze mamy ale nie wiem gdzie są ładowarki haaa
- modele samolotów i ogólnie wszelkie modele- u nas dwóch kocha a dwóch nie, więc też trzeba trafić w gusta:)
OKAY! MAMY TO Z GRUBSZA!
Nie pokazałam Wam naszych ukochanych puzzli, książek i gier, bo to temat na osobny totalnie wpis, ale wiedzcie już teraz że puzzle, gry i książki to MUST HAVE! ZAWSZE! 🙂
I na koniec- pamiętajcie, można naprawdę wychować dziecko z minimalną ilością zabawek. Dużo lepiej dla dzieci jest nie posiadać, niż mieć za wiele ( to chyba w ogóle dotyczy ludzi:)) I zdeydowanie nie ofiarowujcie dzieciakom zabawek od tak , oraz zbyt często. Nawet drobnostek. Bo to zabija w nich radość z prezentów, z nowych rzeczy i nie mają potem motywacji by marzyć, tęsknić, zbierać pieniądze etc. Nawet jak was stać na zabawkowe szaleńśtwo, wyszalejcie się w tym okresie ” do 5 lat” dziecka, a potem pozwólcie mu czuć niedosyt, nie zawalajcie kolorowankami, nowymi puzzlami i książkami mimo że to tak kusi. Dajcie im czas na nudę bez nowych zabawek i na kreatywne poszukiwania ” czegoś z niczego” .

Ps. To nie jest post sponsorowany, ale podlinkowałam sklepy, których właścicieli lubię 😀 więc możecie u nich kupować , na pewno się ucieszą 😀
U mnie moje córy bawią się LEGO tylko w gościach u 6 chłopaków albo z mym bratem. Mimo że mamy dużo to starsza zupełnie nie zagląda:(
Jest nadzieja że młodsza polubi bo na razie chętnie buduje wieże.
Ale prawda że najlepsze zabawki to te znalezione w terenie