Nasza łazienka bez kompleksów, czyli kilka słów o tym, jak usprawniłam nasze toaletowe funkcjonowanie

Sytuacja była napięta. 

Od trzech tygodni trwa remont łazienki na piętrze. 

Nowe płytki wybrane, lustro i dodatki. Złote krany i inne bajery. 

Górna łazienka z dnia na dzień zachwyca bardziej. Z dnia na dzień bliżej jesteśmy upragnionego końca. Z dnia na dzień coraz bardziej zagracamy dolną łazienkę. I po macoszemu ją traktujemy. 

Jej piękne czarne heksagonowe kafle podłogowe, zabrudzone pyłem z remontu, ledwo widoczne pod stertą ręczników i prania… Do tego brak kinkietu nad lustrem oraz wielki nieporządek w szafkach i szufladach. 

Oj nie! 

Ten widok doprowadzał mnie do szału. Bo przecież nie może tak być, że jedna łazienka co dzień piękniejsza, a druga co dzień bardziej zaniedbana. Przecież to nie jest uczciwe! Oj zdecydowanie musiałam coś z tym faktem zrobić. 

Co zrobiłam? 

Pojechałam do IKEA. 

Zakupy z IKEA jako jedyny ratunek dla rodziny.

Zrobiłam niewielkie zakupy, dzięki którym pojawiło się kilka nowych dodatków do łazienki:

  • dywanik TÅNUM – tkany na płasko, w świetnej cenie i naprawdę wyjątkowo urokliwy (pamiętajcie jednak o użyciu maty antypoślizgowej STOPP – również do kupienia w IKEA). Warto wspomnieć, że jest on wykonany z naturalnych materiałów, pochodzących ze zrównoważonych źródeł, a więc powstaje z troską o środowisko i ludzi.
  • Nowe ręczniki z serii SALVIKEN i GRUCKAN – piękne tekstylia, również te łazienkowe to moja słabość:)
  • Pojemniki SKUBB
  • stojak na ręczniki VILTO
  • – Pośród akcesoriów do łazienki, które pojawiły się w naszej łazience, wpisując się w jej klimat, wymienię Wam również… szczotkę do WC SVARTSJON, która posiada czarną metalową obudowę i super komponuje się z czarną deską WC (tak – też z IKEA, służy nam już lata) i czarnymi kaflami podłogowymi, oraz kosz na odpady EKOLN

Nasza dolna łazienka, wyremontowana zaledwie 4 lata temu ma wiele zalet. Ma okno, ładne płytki i prysznic. Łazienka mieści również pojemną komodę MALM! Niestety nie posiada ona atestów, które pozwalałyby na użytkowanie jej w łazience.

Dla poszukujących rozwiązań idealnych podpowiem, że w sierpniu ma się pojawić w IKEA nowość GODMORGON/GILBUREN – szafki otwarte i zamknięte posiadające wszelkie atesty. Zobaczcie sami:

Sprytne przechowywanie kluczem do sukcesu

Ale wracając do przechowywania w szufladach w naszej łazience. Idealnymi pomocnikami w łązienkowych rewolucjach są dla nas pojemniki SKUBB. W pojemnych szufladach przechowuję ręczniki, przybory – takie jak suszarkę i prostownicę, czy też maszynkę do włosów (bo od 10 lat jestem fryzjerem we własnym domu i nawet sobie lubię przyciąć grzywkę:)) W najwyższych szufladach, tak idealnie na wysokości ręki, w moich ukochanych pojemnikach trzymam, pięknie posegregowane kosmetyki, perfumy i wszelkie inne kobiecie „przydasie”  Wyobraźcie sobie, szuflada jest na tyle pojemna, że zostało miejsce i na Piotrka akcesoria. Uściślając – jeden pojemniczek SKUBB należy do Piotrka. 

Pozostając w szufladowym temacie, przejdźmy płynnie do szafki pod umywalkę – tu również króluje IKEA i system GODMORGON. Co zachwyca najbardziej, poza możliwością skonfigurowania niezliczonej ilości unikalnych szafek łazienkowych IKEA? Oczywiście szuflady! Szuflady, które płynnie wysuwają się , ukazując całe swoje wnętrze. Szuflady mieszczące papier toaletowy, chemię łazienkową (dolna). Oraz minimum siedem szczoteczek do zębów, trzy pasty, płyn do płukania i kilka rodzajów mydeł (górna szuflada).

A tak przy okazji? Czy Wy znacie naszą niesamowitą historię związaną z szafką i umywalką z IKEA?

Nie?

To posłuchajcie! 

NIESAMOWITA HISTORIA Z REKLAMACJĄ W IKEA

Kilka lat temu, myślę, że dwa, w pewien piękny letni dzień, udaliśmy się naszym starym zwyczajem do IKEA. W kąciku przecen czekała na nas już wtedy szafka pod umywalkę (bo po remoncie, jako mistrzowie niedokończonych historii, kupiliśmy tylko umywalkę z IKEA, a szafkę „tylko na chwilę” Piotrek zrobił z kilku kawałków drewna na stolarni – tak minęły dwa lata).

Wracając jednak do meritum, czyli do owej szafki pod umywalkę – dedykowanej właśnie pod NASZĄ umywalkę. Stała sobie w dziale sprzedaży okazyjnej i tylko czekała na zakup. 

Nie muszę chyba dodawać, że wróciliśmy z szafką do domu, a Piotrek od razu zabrał się za montaż? 

Wyobraźcie sobie, że w czasie montażu „coś poszło nie tak” i Piotrowi ułamał się kawałeczek śruby, albo innej części od syfonu. 

TRAGEDIA. 

Po wypróbowaniu wszystkich śrub ze stolarni, zgodnie uznaliśmy, że żadna nie pasuje i że zamontowanie umywalki, syfonu i szafki jest… Niemożliwe. 

Przerażeni postanowiliśmy jednak zadzwonić do IKEA. 

Może mają na magazynie taką część i szybko sprawa zostanie załatwiona? 

Dzwonimy!

Części nie było, gdyż szafka była już z końcówki kolekcji, lecz niezawodna IKEA znalazła rozwiązanie. Zaproponowano nam nową szafkę i nową umywalkę. Mogliśmy przebierać we wzorach, kolorach i modelach. I wtedy pokochałam serię GODMORGON. Bo, że IKEA kocham, to wiadomo  już od lat. 😉

Tak więc – przez malutką śrubeczkę – mieliśmy w łazience całkiem nową szafkę i umywalkę. 

Służą nam do dziś. 

Zdecydowałam się wtedy na umywalkę nablatową BODVIKEN, imitującą czarny marmur i… to najlepsze co mamy!  Kocham ją całą sobą – za kolor i za fakturę – imitacja kamienia jest świetna, a maleńkie białe kropeczki odwracają uwagę od pozostałości pasty do zębów (ach te dzieci!) i od osadu z kamienia (ach ta twarda woda!).


Wróćmy jednak jeszcze na sekundkę do tematu szafek do łazienki. Nasza łazienka nie jest duża, ale dzięki szafce GODMORGON i komodzie MALM, zmieściliśmy w niej przedmioty potrzebne na codzień siedmioosobowej rodzinie. Uważam to za wielki sukces. Dzięki temu, że już niebawem uruchomimy górną łazienkę, nie mamy potrzeby doposażania jej w dodatkowe meble. Jednak na piętrze będziemy mieć wysoką szafkę łazienkową z lustrem  – tak zwany „słupek” LILLANGEN – jest to super rozwiązanie w przypadku aranżacji małych łazienek i na pewno opowiem Wam o tym więcej, gdy skończymy remont drugiej łazienki:)

Teraz zajmijmy się jeszcze naszą łazieneczką na parterze. 

Wspominałam, że nasza szafka pod umywalkę jest z serii GODMORGON – posiada dwie szuflady. W pierwszej trzymamy wszystkie pasty i szczoteczki. Dzięki pojemnikom z serii SKUBB i GODMORGON można wszystkie przedmioty w szufladzie posegregować, a szczoteczki zawsze trafiają na swoje miejsce i nie są „na widoku”. Nawet najmłodsze dzieci opanowały tę sztukę. W wypadku tak licznej rodziny, jest to dużo wygodniejsze rozwiązanie niż kubeczek na szczotki trzymany gdzieś na zewnątrz. 

Kolejnym super patentem okazał się u nas stojak na ręczniki VILTO. Dzieciom dużo łatwiej, niż na haczyku, powiesić ręczniki na tej drabince. Do tego posiada wiele wysokości więc zarówno maluchy jak i starszaki dosięgają do swojego ręczniczka. 

Światełko w tunelu….

W aranżacji łazienki bardzo ważne jest oświetlenie. Mamy to szczęście, że łazienka posiada okno. Niemniej jednak dobre oświetlenie nad lustrem to konieczność.  

Bardzo dobrym rozwiązaniem są dwa kinkiety po bokach lustra, które równomiernie oświetlają twarz. Jednak gdy nie mamy takiej możliwości, jeden kinkiet również spełni swoją funkcję. Najlepiej wybrać taki, który pięknie rozproszy i zmiękczy światło. Idealnie nadaje się do tego lampa ścienna FRIHULT. Ma okrągłą mleczną oprawę i wygląda bardzo stylowo. Jadąc po ten kinkiet (bo rok zajęło nam wybieranie tegoż), okazało się niestety, że upatrzony kinkiet jest niedostępny. Ale w kąciku przecen znaleźliśmy prawie identyczny, co ucieszyło nas nawet jeszcze bardziej.

Wygląda ślicznie, szczególnie w połączeniu z naszym lustrem STOCKHOLM (oczywiście też kupione wiele lat temu w IKEA).

Podsumowując – jestem bardzo zadowolona z aranżacji naszej łazienki. Osiągnęłam coś, co wydawało mi się zawsze niemożliwe – mamy śliczną stylową łazienkę, która jest jednocześnie bardzo funkcjonalna i praktyczna. Niezliczone szuflady i pojemniki z IKEA ułatwiają nam codzienne użytkowanie łazienki przez 7 osób, a piękne meble z IKEA służą od lat. 

Czy ja Wam już wspominałam, że kocham IKEA? 🙂 

12 thoughts on “Nasza łazienka bez kompleksów, czyli kilka słów o tym, jak usprawniłam nasze toaletowe funkcjonowanie”

  1. U mnie z takich nieatestowanch mebli w łazience stoi Ikeowy ADAM, który chyba na przeznaczenie biurowe, ale mogę się mylić. W każdym razie mój luby mi taka niespodziankę zrobił… I tak już zostało:D

  2. Ale genialny pomysł z tym skubb! Ja w tym ubrania dzieci trzymam, zostało mi kilka i nie wiedziałam co z tym zrobić! Wykorzystam w łazience!

  3. Ja tez mam tylko miłe wspomnienia co do Ikea, w kuchni złamały się nam takie uchwyty od maskownicy pod szafkami i mąż próbował to dokupić, okazało się ze już nie ma ich w sprzedaży ale dostaliśmy i tak kilka zestawów za free… już nie pamietam jak to dokładnie wyglądało ale teraz możemy łamać do woli 😊

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *